Kiedy Tom Nylund, niezwykła postać kolarstwa górskiego, powiedział nam, że jego wymarzone miejsce do przechowywania będzie funkcjonalne, łatwe do uporządkowania i inspirowane garażem Formuły 1, Elfa wkroczyła na scenę.
Jak sądzisz, czy teraz można tu wszystko przechowywać bez bałaganu?
„Ten garaż nigdy nie jest bałaganem! Można powiedzieć, że mam podwójną osobowość: cieszę się swobodą artystyczną, kiedy filmuję i nagrywam materiał. Właśnie wtedy wykorzystuję swoją kreatywność do pracy, która może być spontaniczna, innowacyjna i nieustrukturyzowana. Ale żeby to zrobić, muszę mieć wszystko zorganizowane i wiedzieć, gdzie co się znajduje. W tej kwestii nie mogę iść na kompromis”.
Z jakich funkcji jesteś szczególnie zadowolony?
„Zdecydowanie z elastyczności systemu Elfa. Zwykłe drewniane półki nie są tak łatwe w modyfikacji i marnują dużo miejsca. Dzięki temu systemowi nie potrzebuję słupków podtrzymujących między półkami, co jest świetne, ponieważ część mojego sprzętu jest dość szeroka. Zdejmowanie rowerów ze specjalnych haków Elfy nie zajmuje dużo czasu. System można całkowicie zmienić w zaledwie kilka minut. Powiedziałbym, że mój system przechowywania Elfa jest dość dynamiczny, a nie statyczny”.
39-letni Tom Nylund to osobowość medialna. Koncentruje się na zajęciach na świeżym powietrzu i kolarstwie górskim. Mieszka w Helsinkach ze swoją partnerką i dwójką dzieci, siedmioletnim chłopcem i czteroletnią dziewczynką.
Instagram: @tomnylund